Ten post dedykuję wszystkim, którzy uczestniczyli w kiermaszu florystycznym i docenili nasze roślinki i owady. Dzięki Wam możemy wyjść na wyższy poziom. Właśnie montujemy automatyczny system zraszający. Wreszcie owady przestaną cierpieć podczas weekendów, gdy nie są spryskiwane. Wiele z nich nie przeżywa wylinki, jeśli wilgotność jest zbyt niska- po prostu nie są w stanie wyjść z suchego oskórka i umierają w męczarniach. Szczególne podziękowania dla Pana Rafała Stoklosy, bez którego nie ogarnęlibyśmy montażu pompy i sterownika!
ZADANIE DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW WFOŚiGW WE WROCŁAWIU I NFOŚiGW
Elżbieta Twaróg
\